Do kina lub na film

Bardzo często traktuje się wizyty w kinie nie jako szansę zobaczenia nowego dzieła polskiej lub światowej kinematografii, ale jako wyjścia towarzyskie. Sama produkcja filmowa traci wtedy na znaczeniu. W dzisiejszych czasach, w sposób mniej lub bardziej legalny i etyczny, można te same filmy zobaczyć w domu, siedząc przed ekranem i przede wszystkim nie płacąc za to. Ważniejsze w fakcie wybrania się do kina są więc względy pozamerytoryczne, niedotyczące samego filmu. Chodzi przede wszystkim o to, z kim się do kina idzie. Taki seans może być pięknym momentem miłosnej historii, niczym właśnie z filmu. Jest to też niezły sposób na spędzenie czasu z przyjaciółmi. Nie trzeba przecież cały czas rozmawiać, można sobie urozmaicić spotkanie, a potem jest nowy temat do dyskusji, czyli właśnie przed chwilą obejrzany film. Nie bez znaczenie są też inne elementy wypadu do kina, a więc na przykład wygodne fotele, nastrojowość sali oraz zaopatrzenie baru, w którym poza popcornem i napojami można dostać coś interesującego. Ze względu na duże rozpowszechnienie filmów, czasem jeszcze przed ich oficjalną premierą, kina muszą bronić się klimatem i jakością obrazu, na jaką w domu nie można liczyć. Mają też przewagę, bo kojarzą się z czymś przyjemnym oraz wywołują tęsknotę za czasami, które już dawno minęły.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.